Panna Izabela £êcka - kobieta czy lalka? (na podstawie powieoeci Boles"awa Prusa pt. "Lalka")

Essay by swanCollege, UndergraduateA+, January 2003

download word file, 4 pages 5.0

Downloaded 26 times

Panna Izabela £êcka - kobieta czy lalka?

(na podstawie powieoeci Boles"awa Prusa pt. "Lalka")

"Panna Izabela nie jest <<lalk¹>>, lalk¹ - jest lalka Heluni Stawskiej." - twierdzi" uparcie Boles"aw Prus, autor powieoeci pt. "Lalka", mimo ¿e krytyka doszukiwa"a siê takich w"aoenie znaczeñ w tytule utworu. Byæ mo¿e jednak, wbrew

temu, co powtarza" wielokrotnie sam pisarz, jest odrobinê s"usznooeci w interpretacji Oewiêtochowskiego. Kim¿e bowiem jest panna Izabela? Famme fatale, romantyczn¹, niedooecignion¹ kochank¹, kokietk¹ czy mo¿e w"aoenie lalk¹ - kobiet¹ salonow¹, piêkn¹, lecz pust¹?

Temu, ¿e by"a piêkna - przeczyæ przecie¿ nie mo¿na. Ta m"oda, zgrabna i oeliczna, b"êkitnooka blondynka z ca"¹ pewnooeci¹ uto¿samia"a XIX-wieczny idea" kobiecej urody, a ju¿ na pewno - wyobra¿enie Wokulskiego o piêknie. Ca"ooeci dope"nia"y starannie dobrane, strojne suknie. Bo przecie¿ w arystokratycznym oerodowisku, z którego pochodzi"a, trzeba siê by"o "pokazaæ". Do tego w sumie sprowadza"a siê rola kobiety. Temu te¿ s"u¿y"a edukacja m"odych panien z dobrych domów, która przygotowaæ je mia"a do roli salonowych dam - a w salonach nie wymagano, by kobiety zna"y siê na matematyce, naukach oecis"ych ani na ekonomii czy interesach; musia"y natomiast znaæ jêzyki obce oraz zasady savuar vivre, potrafiæ uczestniczyæ w konwersacjach towarzyskich - rozmawiaæ o literaturze i sztuce, o naturze (krajobrazach), podró¿ach i zabawach, zachowywaæ siê z wdziêkiem i godnooeci¹.

Tak wiêc panna Izabela nie mia"a wprawdzie bladego pojêcia o obliczaniu procentów, nie zdawa"a sobie tak do koñca sprawy z sytuacji finansowej jej rodziny, nie rozumia"a interesów, które prowadzi" jej ojciec, za to biegle pos"ugiwa"a siê jêzykiem francuskim i angielskim, w towarzystwie robi"a wra¿enie kobiety inteligentnej, elokwentnej i obytej, s"owem - b"yszcza"a w warszawskich (a zapewne i oewiatowych) salonach.

Nic wiêc dziwnego, ¿e podoba"a siê mê¿czyznom. Mia"a wielu adoratorów, utytu"owanych wielbicieli z ca"ej chyba Europy. Sama jednak nie potrafi"a kochaæ, nie by"a zdolna do jakichkolwiek g"êbszych uczuæ. Kapryoena, niesta"a, rozkochiwa"a...